
Полная версия
Koronawirus
VASILIS (NAPISY PL)
Hej, Yarik. Sprawdź Prof… Cała szkoła idzie jutro na wiec przeciwko kwarantannie-to pogwałcenie naszych praw człowieka, które wymyślił pieprzony rząd, aby zapędzić ludzi jak śmiecia po mieszkaniach. Aby wszyscy siedzieli i nie więdli. I jeszcze Zet drapie co dają babosy…
JAROSŁAW (NAPISY PL)
I wierzysz, że kapusta odpadnie?
Jarosław odsyła swoją wiadomość. Odpowiedź pochodzi od VASILISa.
VASILIS (NAPISY PL)
Cóż, jeśli nie kaszlą, będziemy przesyłać strumieniowo wpis… I znowu udaremnimy lawinę loysów.
JAROSŁAW (NAPISY PL)
Nie boisz się, że zdobędziesz pieniądze od przodków?
VASILIS (NAPISY PL)
Co, ochconul?
JAROSŁAW (NAPISY PL)
Tak, ani che, ani nie oszalał. Po pierwsze, jak spadamy?
VASILIS (NAPISY PL)
Tak, jest dużo żylaków. Na przykład wyrzuć śmieci lub do sklepu… Będę na ciebie czekał na ulicy. Tylko latarnie, jak idziesz.
Rano, Jarosław wchodzi po śniadaniu do kuchni i patrzy do kosza. Jest w połowie pusty. Bierze i rozluźnia zawartość. Robi się prawie pełny.
JAROSŁAW
Mamo, pa, ba, pójdę wyrzucić śmieci.
MATKA JAROSŁAWA (WPZ)
Czy to już kompletne?
JAROSŁAW
Prawie zaczyna śmierdzieć.
OJCIEC JAROSŁAWA (WPZ)
Nie kłamiesz?
JAROSŁAW
Dlaczego miałoby to być?
BABCIA JAROSŁAWA (WPZ)
Że ciągle gryziesz dzieciaka? Tylko nie zapomnij o masce.
JAROSŁAW
BA, po co mi maska w przedpokoju? Jestem tylko do śmietnika i z powrotem…
Jarosław wychodzi na wejście.
Jarosław wychodzi z mieszkania, podchodzi i wzywa windę. Czeka na niego nerwowo. Winda podchodzi i drzwi się otwierają. Jarosław wsiada do windy.
Jarosław wyciąga smartfon i dzwoni do posłańca VASILISa. Ten odpowiada w naturze.
Jarosław wychodzi z windy, chowa wiadro za windą przy wysypisku śmieci i wybiega na ulicę.
Jarosław wybiega z wejścia i prawie potrąca przybyłych lekarzy, ubranych w antybakteryjne kombinezony PPE.
FELSCHER
Uważaj, młody człowieku. I dlaczego jesteś bez maski?
Jarosław zatrzymuje się i patrzy na nich ze strachem. Pielęgniarka wyjmuje z kieszeni maskę medyczną i daje Jarosławowi. Jarosław bierze ją i ubiera. Z tyłu podchodzi VASILIS i szturcha Jarosława. Jarosław drży z zaskoczenia.
VASILIS
Co się szarpiesz? Oh! I pasuje Ci jak siodło krowy…
Jarosław zdejmuje maskę z twarzy i wyrzuca ją.
JAROSŁAW
No cóż, niech batany noszą…
VASILIS
Cóż, cały czas się spóźniamy.
JAROSŁAW
Gdzie, na wpis?
VASILIS
Nie. Za babosami. Cała kapusta zostanie rozdana, gdy będziesz chudy…
I uciekają z podwórka.
ROZDZIAŁ 5
Na placu jest bardzo dużo ludzi. Zasadniczo wszystko bez masek i wieku szkolnego. Przy wejściu na plac stoją wolontariusze i rozdają maski medyczne. Jaroslav i VASILIS ignorują i idą do tłumu bez masek. Mężczyzna zatrzymuje ich i daje pięćset rubli.
JAROSŁAW
Za co?
MĘŻCZYZNA
Więc, dzięki, kup sobie bielasz z sodą… Czy coś innego?!
Jarosław i VASILIS wycofują się w głąb tłumu.
VASILIS
To, po drodze, są babosy za udział w PiS.
JAROSŁAW
Co ten paladyn kropal dał chyba sobie połowę wycisnął.
VASILIS
Czy możesz go zgnieść?!
JAROSŁAW
Tak, w takim tłumie, gdzie go teraz znajdziesz? Tutaj musisz się połączyć… Czego nie streamujesz?
Na podium wchodzi starszy mężczyzna z ustnikiem i zaczyna poniżać obecny rząd. Pojawiają się oddziały policji z przezroczystymi tarczami, które natychmiast blokują wejście do budynku administracji.
CHŁOPAK
(Jarosław)
Na, weź paczkę jajek…
JAROSŁAW
Dlaczego?
CHŁOPAK
Będziesz rzucał policjantami…
VASILIS
Co ci dał?
JAROSŁAW
Jajka, mówi, jak zaczną rzucać, tak też…
VASILIS
Daj mi.
JAROSŁAW
Ty strzelaj. Sam będę rzucał… Weź mnie z bliska i od dołu…
VASILIS
Jak chcesz, szefie.
Z tłumu zaczynają latać jaja kurze i pomidory. VASILIS i Jarosław również rzucają jajkami w policyjną barierę. Nagle zastępują je kamienie. W odpowiedzi policja zaczyna tłoczyć tłum, a niektórzy prowokatorzy angażują się w agresywne dialogi z pracownikami. Zaczynają się potyczki protestujących i policjantów. Rozlega się strzał, policjant spada na asfalt i wije się z bólu. Przyjeżdża policyjny transporter opancerzony i zaczyna ostrzeliwać Warcaby z gazem łzawiącym. Tłum zaczyna się rozpraszać. Policyjne siły specjalne zaczynają brutalnie zatrzymywać protestujących. Jarosław i VASILIS uciekają z placu do domu.
JAROSŁAW
Sfilmowałeś mnie policjantowi w kasku?
VASILIS
Aga… Szybko walczymy, policjanci zaczęli pakować…
JAROSŁAW
I tu była telewizja.
VASILIS
Widziałem, mam nadzieję, że przodkowie nas przez duraskop nie zobaczą…
Jarosław wraca do domu z pustym koszem na śmieci. Stawia na progu I wchodzi do sali. Ojciec i babcia siedzą na widowni i oglądają telewizję. Matka w kuchni przygotowuje jedzenie. Jarosław siada na krześle, wyciąga smartfon i zaczyna w niego patrzeć.
Matka Jarosława (za kulisami)
Pojawił się?! Czy chodziłeś do Chin, żeby wynieść śmieci?
JAROSŁAW
Tak, nie, po prostu spotkałem Vasilisa, no cóż, przycisnęli kropal…
Matka Jarosława (za kulisami)
Spotkał się. A dla kogo ogłoszono kwarantannę?!
JAROSŁAW
Dla frajerów…
Matka Jarosława (za kulisami)
Oczywiście…
JAROSŁAW
Stajnia…
OJCIEC JAROSŁAWA
Odpowiadasz matce, dupku?
BABCIA JAROSŁAWA
Co tak naprawdę przywiązałeś się do dzieciaka? Rośnie, a ty go ranisz…
Matka Jarosława (za kulisami)
Zranisz go… Odłóż wiadro i idź zjeść… Nie zapomnij tylko umyć rąk…
JAROSŁAW
Zgoda.
Jarosław kicha. Zbliżenie pokazuje malekulę koronawirusa, która wylatuje z nozdrza Jarosława i wlatuje do nozdrza babci Jarosława.
OJCIEC JAROSŁAWA
I wytrzyj ręce środkiem antyseptycznym… Jest tam, stoi na półce…
Ojciec, matka, babcia siedzą na widowni i oglądają wiadomości telewizyjne.
SPIKER
Dziś rano na centralnym placu odbył się nieautoryzowany wiec przeciwko narzuconej przez rząd kwarantannie samoizolacji, a pierwsze szpitale zarażone koronawirusem zaczęły już napływać…
Babcia wstaje i idzie do swojej sypialni.
MATKA JAROSŁAWA
Mamo, dokąd idziesz?
BABCIA JAROSŁAWA
Tak, coś się pali i jakieś zmęczenie, pójdę na drinka i usiądę…
MATKA JAROSŁAWA
Rozpocznie się serial?
BABCIA JAROSŁAWA
Nie wiem, Jeśli nie zasnę, zadzwoń…
MATKA JAROSŁAWA
Cóż, zapiszę to. Jutro obejrzysz.
OJCIEC JAROSŁAWA
Gdzie jest Yarik?
Jarosław siedzi przy komputerze. Na ekranie twarz Vasilisa przez wideo komunikacji.
VASILIS
Co Ci przodkowie wstawili?
JAROSŁAW
Nie, tak się stało.
VASILIS
A moi mnie aresztowali…
Nagle zły ojciec wchodzi i zabiera przewód zasilający z komputera.
OJCIEC JAROSŁAWA
Powiedziałem ci, żebyś przestał rozmawiać z tym szczeniakiem?!
JAROSŁAW
Co ty robisz? Oddaj przewód… Nie odrobiłem jeszcze pracy domowej…
OJCIEC JAROSŁAWA
Jutro rano bijesz i do obiadu. A potem do rana zabiorę przewód…
JAROSŁAW
A co mi teraz, matka Smarta zabrała, pozbawiłeś kompa, rip, czy co?
OJCIEC JAROSŁAWA
Możesz mówić normalnym językiem, a nie swoim komputerowym bełkotem?.. To właśnie powiedziałeś teraz, Przetłumacz?
JAROSŁAW
Przejechaliśmy…
OJCIEC JAROSŁAWA
Przejechałeś?!. Ogólnie rzecz biorąc, nie liczysz rodziców za ludzi, szczeniaku…
ROZDZIAŁ 6
Rano ojciec, matka i Jarosław siadają przy stole na śniadanie.
MATKA JAROSŁAWA
Jaroslav, synu, zawołaj babcię.
Jarosław wstaje i wychodzi z kuchni.
OJCIEC JAROSŁAWA
Tak, Cheta jest dziwna, Zwykle twoja matka jest już przy kuchence, a sednia? Może zmęczony, każdego dnia… Tutaj ludzie byli wcześniej, nie to, co Ty, ciągle jęczysz i jęczysz…
MATKA JAROSŁAWA
Zamknąłbyś się, co?
Jarosław wchodzi do pokoju babci i widzi ją leżącą pod kocem i kaszlącą.
JAROSŁAW
BA, chodźmy, ma woła…
BABCIA JAROSŁAWA
Oj, wnuczki, to nie jest dla mnie dobre…
Wchodzi matka Jarosława.
BABCIA JAROSŁAWA
Nie zbliżaj się, najwyraźniej wczoraj wyszedłem na balkon po prysznicu, żeby powiesić pranie, więc wydmuchałem…
MATKA JAROSŁAWA
Mamo, co się stało? Nie jesteś sobą, palisz się jak płytka i kaszel podejrzany. Możesz wezwać karetkę.
BABCIA JAROSŁAWA
Nie rób tego, córko. Przez całe życie nosiłem grypę na nogach i teraz lecę do obiadu i mijam…
MATKA JAROSŁAWA
Może masz herbatę z dżemem malinowym lub mleko z miodem?
BABCIA JAROSŁAWA
Mleko z miodem…
Jarosław siedzi w pokoju i robi lekcje na komputerze. Słyszy, hałas i zgiełk na korytarzu. Wygląda z pokoju i widzi lekarzy w szatach (ŚOI-kombinezon ochronny, respirator, okulary, rękawiczki – dwie pary – i pokrowce na buty), którzy wchodzą z noszami do pokoju babci Jarosława.
Lekarze w ŚOI zakładają babci Jarosława maskę z ręcznym dopływem powietrza i wyjmują termometr z ust.
LEKARZ MĘŻCZYZNA
Objawy są podobne do koronawirusa, trudności w oddychaniu, pilnie hospitalizujemy babcię na oddziale intensywnej terapii pod NIVL. I wezwij drugi powóz. Rodzice mają podejrzaną temperaturę.
OJCIEC JAROSŁAWA
Co, tak poważnie? Wczoraj czułem się jak rozbudzony. W tej chwili obecne zmęczenie jest pewne.
LEKARZ KOBIETA
Miałeś kontakt z babcią… W recepcji zrób szybki test… ale na objawy?!. Potrzebujesz dwutygodniowej kwarantanny … oprócz syna masz bardzo wysoką gorączkę i suchy kaszel. Dlatego szybko zbieraj dokumenty i niezbędne rzeczy.
MATKA JAROSŁAWA
A co z synem? Nie ma 14 lat, prawda?!
LEKARZ KOBIETA
Wezwałam pracownika socjalnego i zostanie on przydzielony do schroniska, gdy będziesz w izolacji.
OJCIEC JAROSŁAWA
Nie możesz go zabrać z nami?
LEKARZ MĘŻCZYZNA
Nie, ma normalną gorączkę. A Swami może się zarazić.
Do mieszkania wchodzą komisarz i zamaskowana kobieta.
Pracownik socjalny
Burakova Ludmiła Leonidovna, pracownik działu Praw Dziecka. Otrzymał sygnał o całkowitej hospitalizacji na kwarantannie rodziców małoletniego Nastolatka, Jarosława Mądrego.
OJCIEC JAROSŁAWA
Więc nie ma snów?
MATKA JAROSŁAWA
Nie tupie…
LEKARZ MĘŻCZYZNA
Nastolatek nie ma temperatury i dlatego najprawdopodobniej nie choruje. Lub przechodzi bez objawów. Test przeprowadzi w gabinecie lekarskim w schronisku dla dzieci i młodzieży, do którego zostanie skierowany przed zakończeniem leczenia…
Pracownik socjalny
Aleksy. Eskortuj Jarosława do samochodu.
Wchodzi policjant z teczką i gestem proponuje Jarosławowi, żeby poszedł do przodu. Matka Jarosława wstaje i chce przytulić syna. Lekarze ją zatrzymują.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «Литрес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на Литрес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.