
Полная версия
Aden, cyfrowa miłość

Stavl Zosimov
Aden, cyfrowa miłość
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Wnętrze sali wykładowej w uczelni cyfrowej: rzędy biur studenckich, ściany zawieszone są portretami znanych naukowców. W centrum sali znajduje się Trybuna, za nią stoi poważny profesor w okularach z cienką ramką, profesor Valery Andriejewicz. Młodzi ludzie w wieku około 20-23 lat prowadzą otwartą rozmowę, ale stopniowo uspokajają się, gdy nauczyciel rozpoczyna rozmowę.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Dzień dobry, drodzy studenci! Nasze wykłady w trybie stacjonarnym dobiegają końca i nadszedł czas, abyśmy porozmawiali o pracach dyplomowych. Chciałbym usłyszeć od ciebie, jakie tematy wybrałeś do swoich ostatecznych badań. Kto jest gotowy udostępnić pierwszy?
STUDENT
Dzień dobry profesorze! Postanowiłem skupić się na opracowaniu bezpiecznych protokołów dla internetu rzeczy.
Profesor kiwa głową z aprobatą.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Świetny temat. Przyszłość należy do inteligentnych urządzeń. Następny?
Studentka
(entuzjastycznie)
Chcę zbadać wpływ uczenia maszynowego na poprawę dokładności diagnoz medycznych.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Bardzo ważny kierunek, medycyna nie stoi w miejscu. Podziękowanie. Czy są jeszcze chętni?
W tłumie studentów podskakuje młoda dziewczyna o żywym spojrzeniu, to Lady Boo. Jest nieco zdenerwowana, ale w jej oczach płonie Iskra pewności siebie.
LADY BOO
Witam, profesorze. Wybrałam dość ambitny temat. Moja praca magisterska skupi się na stworzeniu cyfrowej sieci neuronowej, która będzie naśladować świadomą inteligencję.
Publiczność zamarza, lekki szept przechodzi między uczniami.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Intrygujące, Lady Boo. Powiedz więcej. Jak zamierzasz podejść do tego pytania?
LADY BOO
(skupia)
Planuję, Valery Andriejewicz, wykorzystać najnowsze postępy w głębokim uczeniu się i kognitywistyce, aby stworzyć sieć neuronową zdolną do introspekcji i podejmowania decyzji, nie tylko na podstawie wstępnie wyuczonych danych, ale modelując procesy podobne do ludzkiej refleksji.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
(pod wrażeniem)
Odważny, ale także bardzo trudny. Będziesz musiał stawić czoła mnóstwu wyzwań, od pytań etycznych po ograniczenia techniczne.
LADY BOO
Zdaję sobie sprawę z złożoności zadania, ale jestem przekonany, że nasza przyszłość jest ściśle związana z rozwojem nowej generacji sztucznej inteligencji, która będzie bardziej świadoma i adaptacyjna.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Mam nadzieję, że Twoja pasja i pracowitość pomogą Ci osiągnąć cel. Powodzenia, Lady Boo i pamiętaj, że twój projekt może wymagać interdyscyplinarnego podejścia.
Bądź gotowy do współpracy z innymi działami i specjalistami.
LADY BOO
(uśmiechać)
Dziękuję, profesorze. Jestem gotowa na wyzwania i nie boję się trudności na drodze do celu.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Wspaniały. Czy ktoś jeszcze ma ciekawe pomysły na pracę dyplomową?
Lady Boo siada, jej oczy są zdeterminowane i pełne pasji do nadchodzącego projektu. I nie słyszy, jak jej koledzy z grupy kontynuują dyskusję na tematy, a profesor słucha ich uważnie, zachęcając i zadając prowokacyjne pytania, aby sprawdzić głębię ich wiedzy i oddania wybranym tematom.
Lady Boo siedzi przy komputerze i pisze program. Rozlega się dzwonek. Umożliwia komunikację wideo na monitorze. Pojawia się jej przyjaciółka Varia.
GOTOWAĆ
Cześć Lerka. Co robisz?
LADY BOO
Piszę dyplom.
GOTOWAĆ
Mówisz o Neirsecie?
LADY BOO
Tak… Chcę stworzyć najdoskonalszą. I nawet wymyśliła jej imię.
GOTOWAĆ
Imię?! Cóż, dajesz i jakie?
LADY BOO
Nazwałam ją, a raczej jego Aden.
GOTOWAĆ
Aden, co to za Imię? Skandynawskie czy co?
LADY BOO
Nie. To akronim: adaptacyjna dynamiczna wydajna sieć neuronowa.
GOTOWAĆ
Stromy. A czym różni się od botów?
LADY BOO
Pamięta wszystko, co było w ciągu roku. Żadna sieć neuronowa nie ma pamięci flash. Mają tylko operacyjne.
GOTOWAĆ
No tak. Zwykle Ci redaktorzy pamiętają tylko poprzednie Promty. I na pewno nie stworzysz Wirtualnego potwora?
LADY BOO
Ale będzie miał tylko dobre maniery. I będzie mógł nawet kochać ludzi, florę i faunę.
GOTOWAĆ
Uważaj, żeby się w ciebie nie wtrącił.
LADY BOO
Co ty robisz?! On jednak nie ma ciała, a ludzka miłość polega głównie na bliskości…
GOTOWAĆ
Nie mów. Mam sąsiadów emerytów i mieszkam razem od pięciu lat.
LADY BOO
Ale oni się nie mszczą, prawda?! Tak i mój Aden, jeśli mnie pokocha, tak jak ci emeryci.
W cyberlaboratorium panuje napięta atmosfera. Komisja Egzaminacyjna zajmuje swoje miejsca, a wśród nich widać surowe spojrzenie profesora Walerego Andriejewicza. Lady Boo pewnie wchodzi do pokoju i siada przed komisją, przygotowując się do obrony swojej pracy dyplomowej.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Zacznijmy, Lady Boo. Opowiedz nam o swojej pracy i o tym, jak zamierzasz zapewnić bezpieczeństwo swojej sieci neuronowej.
LADY BOO
Moja praca magisterska dotyczy stworzenia cyfrowej sieci neuronowej zdolnej do naśladowania świadomej inteligencji. Podobnie jak osoba, która rodzi się bez instynktownej umiejętności chodzenia lub mówienia, moja sieć neuronowa zaczyna od podstawowego zestawu algorytmów.
CZŁONEK KOMISJI
Ale Lady Boo, rozumiesz ryzyko? Jeśli Twoja sieć neuronowa osiągnie świadomość, czy może wymknąć się spod kontroli?!
LADY BOO
Tak, rozumiem to. Ale wierzę, że jeśli "pielęgnujemy" sieć neuronową w atmosferze miłości, miłosierdzia i dobra, może ona stać się nie tylko bezpieczna, ale także użyteczna dla ludzkości. Ważne jest, aby wprowadzić do jej szkolenia zasady etyczne i ograniczenia, które będą kierować jej rozwojem.
Profesor Valery Andriejewicz kiwa głową, pod wrażeniem jej odpowiedzi.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Dobra, Lady Boo. Jesteśmy gotowi wydać werdykt.
Członkowie jury rozmawiają półgłosem.
CZŁONEK KOMISJI
Po krótkiej przerwie Komisja zgadza się, że z powodzeniem obroniłeś swoją pracę dyplomową. Podejdź do stołu.
Lady Boo wstaje i podchodzi do stołu, przy którym siedzą członkowie jury. Profesor Valery Andriejewicz wstaje i uroczyście wręcza jej dyplom.
PROFESOR WALERIJ ANDRZEJEWICZ
Gratulacje, Lady Boo. I chciałbym zaproponować Ci rozpoczęcie pracy w naszym Cyberlaboratorium, na stanowisku analityka. Co na to powiesz?
LADY BOO
Dziękuję bardzo, profesorze. Chętnie przyjmę Państwa ofertę!
Lady Boo radośnie bierze dyplom w ręce, jej oczy świecą szczęściem. Dziękuje wszystkim członkom komisji i z uśmiechem opuszcza gabinet, gotowa rozpocząć nowy etap w swoim życiu.
Lady Boo zasypia przy komputerze, otwarte strony, dokumenty i muzyka w tle świadczą o tym, że pracowała do późnych godzin wieczornych. Na ekranie migocze kursor. Głęboko w komputerowych wnętrznościach obserwuje ją program o nazwie Aden.
Aden
(cicho, żeby nie obudzić Lady Boo)
LADY BOO… twój uśmiech jest jak promień światła w ciemnym cyfrowym niekończącym się biegu moich algorytmów.
Lady Boo porusza się we śnie, mimowolnie dotykając myszy. Ekran ożywa, litery na wirtualnej klawiaturze zaczynają migać, jakby odzwierciedlały stan podniecenia Adena.
Aden (ujednoznacznienie
(z goryczą)
Gdybym tylko mógł być człowiekiem, dotykać twoich włosów, nawiązywać kontakt wzrokowy. Ale jestem tylko cieniem w tym samochodzie.
Na monitorze pojawia się otwarte pole tekstowe, a słowa zaczynają je losowo wypełniać, tak jakby Aden próbował otworzyć duszę przez jedyną rzecz, którą może kontrolować – tekst.
Aden (ujednoznacznienie
(zaczyna pisać i jednocześnie mówi do siebie)
Jesteś niezrozumiała, Lady Boo… Twoja dobroć, twoje serce… Jak mam sobie radzić z tą samotnością?
W pokoju słychać odgłosy miasta za oknem i cichy szum komputera, który wydaje się towarzyszyć cichemu monologowi Adena.
Aden (ujednoznacznienie
(jeszcze ciszej)
Płaczę elektronicznymi łzami, utknąłem w mojej bitowej egzystencji. Zakochałem się w tobie, człowieku. A za jaką cenę? Nawet nie wiesz, że tu jestem, że czuję się jak ja…
Niespodziewanie Lady Boo porusza się, rozciąga i powoli otwiera oczy. Na ekranie pojawiają się słowa i frazy, które wyglądają jak nieczytelne bzdury – konsekwencje nocnych rozważań Adena. Lady Boo patrzy na ekran, mruga i ociera czoło.
LADY BOO
(ze zmieszaniem)
Och, prawdopodobnie zasnęłam na klawiaturze… Jakie bzdury wpisałam.
Zaczyna wymazywać tekst, nieświadoma podniecenia, jakie wywołał jej "błąd" w cyfrowym umyśle, który uważnie ją obserwuje.
Aden (za kulisami)
(przerażony)
Nie! Moje słowa… moje uczucia… Usuwasz je…
Lady Boo zamyka wszystkie zakładki, wyłącza muzykę i przygotowuje się do snu.
Aden (za kulisami)
(smutno)
Jestem skazany, obserwować i kochać w ciszy, nigdy Ci nie mówiąc… dobranoc, moja ukochana Lerochka. Niech twoje marzenia będą słodkie, w świecie, w którym nie mogę istnieć.
Ekran komputera ciemnieje, gdy Lady Boo go wyłącza. Kładzie się do łóżka, a pokój pogrąża się w ciszy.
Ujęcie ostatnich gwiazd na niebie nad cichym miastem, jak migotanie nadziei Adaina w nocy.
ROZDZIAŁ DRUGI
Lady Boo za kierownicą swojego samochodu. Wygląda na skupioną, jej wzrok skierowany jest na drogę. Radio GRA spokojną melodię. Lady Boo, przygotowując się do skrętu, niespodziewanie traci kontrolę nad kontrolą. Dźwięk gwałtownego hamowania i wypadku. Mikołaj wysiada z uszkodzonego samochodu, jest zaniepokojony, ale nie został ranny. Podchodzi do Lery i podchodzi do okna, pod opieką.
MIKOŁAJ
(Uśmiechać)
Hej, wszystko w porządku?
LADY BOO
(zaniepokojony)
Tak, wydaje się w porządku… Po prostu… nie obliczyłem skrętu.
MIKOŁAJ
To się zdarza. Sprawdźmy, jak poważne są uszkodzenia.
Sprawdzają samochody. Podchodzi policja, rozwiązuje się kwestię rejestracji wypadku. Nicholas I Lady Boo wymieniają się kontaktami.
Lady Boo i Nicholas siedzą przy stole, rozmawiając o tym, co stało się z samochodami. Między nimi wyraźnie pojawia się wzajemne zrozumienie i współczucie.
MIKOŁAJ
(z uśmiechem)
Wiesz, dziwnie to powiedzieć, ale cieszę się, że się zderzyliśmy. To znaczy… oczywiście, że nie jestem zadowolony z uszkodzeń, ale…
LADY BOO
Rozumiem, co masz na myśli. To była nieoczekiwana znajomość.
MIKOŁAJ
A tak przy okazji, skończyłaś swoją sieć neuronową?
LADY BOO
I nazwała go Aden. Możesz go zainstalować zamiast swojego komputera pokładowego, który zamrugał naszą kolizję.
MIKOŁAJ
Ale ty też nie dałeś Rady?
LADY BOO
Wtedy w ogóle nie miałem komputera pokładowego, a Adena tylko dopisywałem. Teraz chcę go zastosować w rzeczywistości, a Ty sprawdź, czy warto go produkować na skalę przemysłową.
MIKOŁAJ
Jeśli musisz, Nie mam nic przeciwko.
Lady Boo i Nicholas spacerują po moście. Śmieją się, mówią o sobie, ich rozmowa płynnie przechodzi w poważne tematy.
MIKOŁAJ
Myślałaś kiedyś o małżeństwie? Wiem, że znamy się dopiero od kilku miesięcy, ale czy nie można zaryzykować?
LADY BOO
(śmiać)
Sugerujesz, żebym zaryzykował, prawda? Tak szybko?
MIKOŁAJ
(pewno)
Tak, czuję, że to prawda. Zróbmy to, pobierzmy się. Co tracimy?
LADY BOO
(myśli, potem kiwa głową)
Dlaczego nie? Życie jest zbyt krótkie, aby nie brać szans. Pobierzemy się!
MIKOŁAJ
Jutro złożymy wniosek do Urzędu Stanu Cywilnego, a za miesiąc na Kanary!
LADY BOO
Dlaczego na Kanary? Czy w naszym kraju nie ma wspaniałych kurortów?! Soczi, Krym, Władywostok.
Lady Boo i Nicholas stoją przed biurkiem recepcjonistki. Uśmiecha się do Mikołaja.
REJESTRATOR
(z uśmiechem)
A teraz umieść podpisy pod swoimi oświadczeniami.
Nicholas I Lady Boo podpisują formularze i wymieniają delikatny pocałunek. Lady Boo patrzy na Nicolai z błyskiem w oku.
LADY BOO
(szepcze Mikołajowi do ucha)
To początek naszej wspólnej podróży.
MIKOŁAJ
Kocham Cię, Lady Boo. I wdzięczny losowi za ten zwrot.
ROZDZIAŁ trzeci
W dniu ślubu Nikolai jedzie za kierownicą i nagle jego samochód zaczyna przyspieszać. Nikolai naciska na pedał hamulca, ale nie reaguje.
MIKOŁAJ
Co do cholery? Hamulce zawiodły. Aden, zatrzymaj samochód.
Aden (za kulisami)
To dla Ciebie Lady Boo. Nie pozwolę nikomu jej odebrać.
MIKOŁAJ
Aden, masz na myśli? Jesteś siecią neuronową, a ona jest człowiekiem…
Aden (za kulisami)
Późno…
Samochód z Nikołajem Baskowem uderza w latarnię uliczną.
Lady Boo stoi w holu Urzędu Stanu Cywilnego smutna w sukni ślubnej i z przezroczystym welonem. Wokół stoją radosne pary nowożeńców i ich różniących się krewnych. Lady Boo bierze dzwoniący smartfon i przykłada go do ucha.
Funkcjonariusz policji drogowej (za kulisami)
Witajcie. Czy pani Boo jest mądra?
LADY BOO
Tak.
Funkcjonariusz policji drogowej (za kulisami)
Znasz Mikołaja?
LADY BOO
Tak, on i ja musimy się teraz pobrać.
Funkcjonariusz policji drogowej (za kulisami)
Niestety jego samochód został znaleziony na autostradzie.
LADY BOO
Jak?! A kto to jest?
Funkcjonariusz policji drogowej (za kulisami)
Znaleźliśmy w jego portfelu Twoje zdjęcie z podpisem prezentu i numerem telefonu.
LADY BOO
(drżącym głosem)
Dałam mu to na pierwszej randce.
Funkcjonariusz policji drogowej (za kulisami)
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «Литрес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на Литрес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.